"Władza imponuje tylko małym ludziom, którzy jej pragną by nadrobić swą małość. Człowiek naprawdę wielki, nawet gdy włada, jest sługą " kard. Stefan Wyszyński

wtorek, 22 stycznia 2013

Pierwszy Sekretarz wizytuje zakłady pracy

    Sceny rodem z filmów Polskiej Kroniki Filmowej, gdy Pierwszy Sekretarz KC PZPR - Edward Gierek wizytował Fabrykę Samochodów Osobowych, Zakłady Chemiczne w Łodzi czy odwiedzał budowę osiedli i inwestycji pożytku publicznego jak dworce.

   Tym razem z PRL'owskich zagrywek propagandowych skorzystał nasz włodarz, Jacek Guzy, który podobnie jak Edward Gierek, zorganizował cykl wizytacji w siemianowickich zakładach pracy. Dzisiaj wizytował w MPGK, sprawdzając sprzęt, flotę, zwiedzając biura a uśmiechniętym pracownikom podawał ręce. Wszystko, uwieczniane na kliszach przez czołowych, naczelnych propagandzistów z p. Wojciechem Kempą na czele, którego zadaniem będzie, puścić te zdjęcia w obieg. Niech mieszkańcy zobaczą jakiego mamy włodarza.

   Niech żyje Pierwszy Sekretarz, Niech żyje Jacek Guzy, Niech żyje Polska Ludowa ;)

czwartek, 17 stycznia 2013

Czy samorządowe medium jest jeszcze publiczne?

   Chciałbym się odnieść do sporu pomiędzy p. Wojciechem Kempą reprezentującym media samorządowe a Januszem Ławeckim reprezentującym gazetę Wolne Siemianowice.
  
   Prawdą jest, że Pan Kempa, po raz kolejny wykazał się brakiem dziennikarskiej rzetelności. WYPADAŁOBY - aby medium finansowane z pieniędzy WSZYSTKICH mieszkańców - popierających różne osoby, różne partie i różnych poglądów - było PRZYKŁADEM dziennikarskiej uczciwości, rzetelności i wszechstronności jeśli chodzi o zamieszczane informacje.

   Od wielu lat, mamy już do czynienia z typowym ZAWŁASZCZENIEM - jakby nie było - publicznego medium. My wszyscy płacimy, a oni z naszych pieniędzy "kręcą" sobie swoją machinę propagandową, serwując ludziom informacje tylko takie, które wg. nich mieszkaniec winien dostać pod nos i bynajmniej nie mogą być to takie artykuły, z których mieszkaniec wyciągnie negatywne wnioski na temat funkcjonowania władzy naszego miasta. Utrzymywanie ludzi w ciągłej nieświadomości rzeczywistych wydarzeń, które takie medium OBOWIĄZKOWO winno mieszkańcom przekazywać, jest domeną ekipy, która pracuje w dziale promocji.

   Jak ich nazwać? Świadomymi propagandzistami? Najemnikami, którzy robią to wszystko za pieniądze, wiedząc dobrze, że ich praca dalece ma się od idealnej? ...
Może sami nam kiedyś opowiedzą na to pytanie - Kim się czują? Czy są z siebie dumni? I czy łatwo przychodzi im manipulacja tych, którzy są ich chlebodawcami - mieszkańców?

środa, 16 stycznia 2013

Stan siemianowickich dróg...

    Szczerze powiedziawszy, od samego początku, gdy w naszym mieście zaczął padać śnieg - ten, który utrzymuje się do dzisiaj - czyli na oko, od zeszłej środy - na własne oczy nie widziałem żadnego pługu, pługopiaskarki, ani nawet zwykłego rolniczego TRAKTORA wyposażonego w łopatę do odśnieżania.

   Nagrałem nawet krótki film, z mojej 10 minutowej podróży po siemianowickich ulicach z tego poniedziałku. Nie uwieczniłem żadnego pojazdu, który służy do odśnieżania, natomiast uwieczniłem pełne zasp drogi - w tym główne ulice jak np. ul. Michałkowicka, Westerplatte, Kapicy, Kościelna, Oświęcimska, Świerczewskiego, Parkowa, Niepodległości, Bytomska, Bytkowska oraz Aleja Młodych.

Z mojej perspektywy ma to jednak swoje plusy...
 
   Pomimo, iż przejazd w momencie, gdy pada śnieg a pojazdy odśnieżające nie wyjeżdżają z zajezdni, jest zdecydowanie utrudniony, ponieważ tworzą się zaspy, koleiny, miesza się stary śnieg z nowy, co powoduje - mówiąc naszym językiem - ciapa itp. o tyle, wszystkie dziury, które są na naszych, siemianowickich drogach są sukcesywnie zasypywane przez owy śnieg i W KOŃCU można poruszać się po siemianowickich ulicach bez licznych podskoków, slalomów, masażu całego ciała na skutek turbulencji spowodowanych wybojami, a w tych najgorszych miejscach, można uniknąć odbicia płuca...

   Gdy wczoraj (wtorek 15.01.2013) śnieg na ulicach odtajał, i powychodziły wszystkie dziury - modliłem się o to, ażeby znowu spadł śnieg i te wszystkie kratery i leje po bombach zasypał. Nie wiem zatem co gorsze... Nieodśnieżone pełne zasp drogi - ale w tym wypadku jazda odbywa się bez odczuwania tych wszystkich dziur i ubytków drogowych - czy odśnieżone drogi, pełne wyboi, kraterów, lejów, ubytków, szczelin, bulw i szpar, które zdecydowanie psują komfort jazdy i plasują nas chyba na szarym końcu pod względem stanu dróg na całym Śląsku.

   Zastanawiam się zatem, czy brak poruszających się po ulicach pługów jest celowe, wszak, gdyby pług poruszał się po ulicy Michałkowickiej, Kapicy, Bytkowskiej, Oświęcimskiej czy Bytomskiej na pierwszych 100 metrach połamałby sobie całą łopatę...

poniedziałek, 14 stycznia 2013

"Bochengate" i POZWY!

Jedna afera, z której urodziło się kilka donosów. O czym może to świadczyć?

Przyjmując optymistyczny - niestety nierealny w naszym mieście - scenariusz, gdyby po tej "wpadce" p. Bochenek podał się do dymisji, sprawa zakończyłaby się w przeciągu paru dni - temat medialny by się skończył, prezydent mógłby spokojnie kontynuować urlop, dziennikarze przestaliby nękać zagubionych rzeczników i nikt nie musiałby się stresować poza oczywiście p. Bochenkiem, który musiałby zmagać się z prokuraturą "prywatnie" jako Dariusz Bochenek były wiceprezydent - bezrobotny.

Prezydent niestety - albo stety - przyjął inną strategię. Jaką - każdy wie. Doprowadziło to do wielu zbędnych i głupich sytuacji. Lokalnych wojenek między środowiskami, partyzantką w wykonaniu pewnych, lubiących takie zabawy osób, personalnymi sporami pomiędzy np. p. Kempą a Januszem Ławeckim, nie wspominając oczywiście o świętym Grzegorzu, który ma możliwość w końcu coś pożytecznego zrobić od wielu miesięcy i spróbować wyjaśnić problem z fałszywą uchwałą (choć, nie trzeba być specjalnym omnibusem, żeby nie mieć podejrzeń, kto może za tym stać).

Takie sytuacje jak ta - brak politycznych "jaj" i odpowiedzialności, głupota, lekceważenie społeczeństwa, zatwardziałe bronienie stołka a co za tym idzie kurka z pieniędzmi, całkowity brak zaangażowania ze strony tych, którzy powinni w tej sprawie mieć coś do powiedzenia - Radnych - nie słyszałem jeszcze ŻADNEGO oficjalnego oświadczenia jakiegokolwiek klubu Radnych
w sprawie nagrań - niemoc, niechęć, robienie mieszkańców za kompletnych debili i ciemniaków, udawanie że nic się nie stało itd. itd. - to wszystko obrazuje rzeczywisty stosunek naszych władz do pewnych spraw, Radnych do sytuacji kontrowersyjnych, które winny być potępiane - a przez nich najwyraźniej nie są, a ich wszystkich razem jako elit - gdzie tak naprawdę w ich "koncepcji" są mieszkańcy i dobro miasta.

Smutne to wszystko, ale niestety - gdy po pewnym czasie dla niektórych pieniądze i stanowisko stają się priorytetem w życiu, coś takiego jak moralność, rodzina, odpowiedzialność, honor, sprawiedliwość, prawość, uczciwość, bezinteresowność i oczywiście pokora - zostają spychane na 10-11 tor.
Ktoś mądry powiedział kiedyś, że "Im bar­dziej świńskie zajęcie, tym więcej trze­ba w nim uczciwości.". Proszę sobie samemu znaleźć sens tego cytatu ;)